BIULETYN INFORMACYJNY
LUBELSKIEGO ODZIAŁU TERENOWEGO
POLSKIEGO ZWIĄZKU KRÓTKOFALOWCÓW

Nr 6/2004 (42) Lublin, październik 2004

 

 

Regulamin

dyplomu wydawanego z okazji 50-lecia Miasta Świdnika.

Dyplom jest wydawany dla uczczenia 50 rocznicy nadania praw miejskich osiedlu przyzakładowemu przy WSK w Świdniku.

l stycznia 1951 r. został powołany zakład o nazwie Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku (obecnie Polskie Zakłady Lotnicze - Świdnik S.A.). 7 października 1954 r. osiedle przyzakładowe, liczące ok. 3,5 tyś. Mieszkańców uzyskało prawa miejskie i nazwę Świdnik. Obecnie Świdnik liczy 40 tyś. mieszkańców.

Dyplom "50-lecia Miasta Świdnika" wydawany jest w 3 klasach za spełnienie nw. warunków:

  1. Przeprowadzenie 10, 7 lub 3 łączności (w zależności od klasy dyplomu) ze stacjami: SP8CGS, SP8GVM, SP8CIV, SP8FIQ, SP8QEJ, SQ8BGR, SQ8GKD i innymi ma pasmach amatorskich dowolnymi emisjami w okresie 1.10.2004 -31.12.2004 r.
  1. 2. Z nazw dni tygodnia (odpowiednio przekształconych), w których przeprowadzono łączność, ułożenie nazw "WSK Świdnik", "Świdnik" lub "WSK", w zależności od klasy dyplomu w następującym układzie:
    poniedziałek - P = Ś - S
    wtorek - W = W-W
    środa - S = I
    czwartek - C = D
    piątek - P ~ N
    sobota - S = I
    niedziela - N = K - K
  2. Dyplom będzie wydawany w trzech klasach:
    - klasa I - za przeprowadzenie 10 łączności w poszczególnych dniach tygodnia i ułożenie nazwy "WSK Świdnik",
    - klasa II -- za przeprowadzenie 7 łączności i ułożenie nazwy "Świdnik",
    - klasa III - za przeprowadzenie 3 łączności i ułożenie nazwy ,,WSK"
  3. Zgłoszenie na dyplom należy przesłać na piśmie na obowiązujących drukach do dnia 20 stycznia 2005 r. wraz z wyciągiem z dziennika z przeprowadzonych łączności i kserokopią wpłaty na adres: Adolf Borowik SP8CGS, ul Kosynierów 15/77, 21-040 Świdnik.
  4. Koszt dyplomu wynosi 10 zł. Kwotę tą należy wpłacić do dnia 20.01.2005 r. na adres j. w.
  5. Dyplomy zostaną wysłane Zainteresowanym ( po spełnieniu warunków regulaminu) sukcesywnie do 31.03.2005 r.

Wszelkie uwagi i zapytania należy kierować pod wyżej podany adres lub bezpośrednio do SP8CGS podczas łączności.

Vy73! Organizatorzy, wydawcy dyplomu:
Adolf SP8CGS Krzysztof SP8GVM

Świdnik, wrzesień 2004 r.

O NASZYCH RAPORTACH

Przeglądając stare papiery znalazłem odbitkę artykułu z Krótkofalowca Polskiego z czasów, kiedy był redagowany przez Tomka SP5CCC. Artykuł ten traktuje ogólnie rzecz biorąc o raportach. Czyli tym, z czym każdy zetknął się od początku zabawy w radio. Ponieważ ostatnio wielu Kolegów /bo niestety żadna Koleżanka/ wyszło na KF i podaje wzorem zresztą innych istne cuda - postanowiłem im trochę podokuczać i artykuł przypomnieć. Poniżej przedruk w całości.

Siła sygnału a moc nadajnika

Od zarania krótkofalarstwa zachodziła potrzeba oszacowania siły odbieranych sygnałów, początkowo telegraficznych, później fonicznych. Wprowadzona została do użytku słuchowa skala oceny siły odbieranych sygnałów. Przytoczona poniżej amatorska skala oceny siły odbioru radiostacji pochodzi z publikacji SP5CM (ex SP1CM).

Automatycznie dla emisji AM zastosowano tę samą skalę siły odbioru. Skala jest jednak dość subiektywna, a więc z dużym polem tolerancji. Celem poprawy rzetelności podawanych raportów zastosowano miernik wychyłowy z naniesioną skalą słyszalności. Najmniejsza rozróżnialna przez ucho ludzkie zmiana sygnału wynosi 6 dB. Firmy produkujące sprzęt radiokomunikacyjny zgodne były co do jednego: odstęp pomiędzy kolejnymi stopniami S winien wynosić 6 dB, czyli dwukrotny wzrost napięcia sygnału lub czterokrotny wzrost mocy oddanej do głośnika (wyjątek stanowi firma YAESU).

Brak jest w dalszym ciąga zgodności w kwestii wartości napięcia wejściowego na gniazdku antenowym odpowiadającemu sygnałowi S9. Firma Collins, za S9 przyjmuje napięcie na wejściu odbiornika równe 100 m V, YAESU cechuje odbiorniki sygnałem 11 m V. Inni postulują 50 m V. O ile skalowanie Collins.a wiąże się z odbiornikami epoki lampowej, to YAESU przesadziła z wyśrubowaną czułością odbiornika dla pasma KF. Kalibracja 50 m V jest tym złotym środkiem i najbardziej realnym, dlatego bywa najczęściej stosowana. Pojawiły się problemy z odczytem siły sygnałów telegraficznych; S - metry pokazują mniejszą wartość, niż by to wynikało z oceny duchowej. Powodem tego jest (wyjątek stanowią S - metry wartości szczytowej z pamięcią) reagowanie na wartość skuteczną prądu przepływającego przez cewkę organu ruchomego miernika magnetoelektrycznego. Podczas nadawania kropek i zachowania stosunku kropka - przerwa 1 : 1 - wartość skuteczna prądu wynosi 50%, dla serii kresek 75%. Dodatkowe błędy są wnoszone przez zwłokę w reakcji automatycznej regulacji wzmocnienia (ARW), bezwładności organu ruchomego miernika.

Widzimy, że S - meter jest dalej obarczony pewnymi błędami, lecz jest urządzeniem obiektywnym Mniejsze błędy posiada S - meter z linijką świecącą - bezinercyjną. Tabela przedstawia zaokrąglone wartości napięć kalibracyjnych dla różnych systemów .

Jednostki S

Ocena słuchowa

Collins

Rhode& Schwarz, Kenwood

Yaesu

S - 1

Ledwo słyszalne znaki

0,39 m V

0,15 m V

0,08 m V

S - 2

Bardzo słabe sygnały

0,78 m V

0,3 m V

0,9 m V

S - 3

Słabe sygnały

1,6 m V

0,75 m V

1,0 m V

S - 4

Dostatecznie dobre sygnały

3,12 m V

1,3 m V

1,2 m V

S - 5

Dość dobre sygnały

6,25 m V

3,0 m V

1,4 m V

S - 6

Dobre sygnały

12,5 m V

6,0 m V

2,0 m V

S - 7

Średnio silne sygnały

25,0 m V

12,5 m V

3,3 m V

S - 8

Silne sygnały

50,0 m V

25,0 m V

6,0 m V

S - 9

Bardzo silne sygnały

100,0 m V

50,0 m V

11,0 m V

S - 9 + 10 dB

 

316,0 m V

158 m V

50,0 m V

S - 9 + 20 dB

 

1000 m V

500 m V

200 m V

S - 9 + 30 dB

 

3,16 mV

1,58 mV

1,7 mV

S - 9 + 40 dB

 

10 mV

5,0 mV

8,0 mV

S - 9 + 60 dB

 

 

0,05 V

80,0 mV

Na rysunkach A-D /zamieszczonych poniżej/ widzimy zależność pomiędzy skalą słyszalności i mocą nadajnika. Z rysunku C możemy odczytać, że dla poprawienia raportu z S8 (uzyskanego przy mocy naszego TX=25 W) na S9 +10dB musimy podnieść moc naszego TX do 1 kW!

Gdy w złych warunkach propagacyjnych otrzymaliśmy raport S4 (TX=25 W), to aby otrzymać raport S9 + 10 dB (rys. D), moc nadajnika musi wrosnąć aż do 256 kW! Oczywiście przy tej samej antenie. Sytuacja zmienia się gdy posiadamy antenę kierunkową z pewnym zyskiem energetycznym. Przykład najlepiej ilustruje zyski wynikające z posiadania dobrej anteny.

Antena

Mnożnik mocy

dB

Jednostki S

Dipol

1

0

0

2 - el Yagi beam

2,5

4

0,6

3 - el Yagi beam

4

6

1,0

10 - el Yagi beam

16

12

2,0

Marian SP5CS

Jeszcze kilka uwag ode mnie.

  1. Sprawa raportów nie jest nowa - pamiętam swoje nasłuchowe czasy, stare radio AGA i antenę long wire 5 m, czyli mówiąc krótko - kawałek drutu za oknem. I długo nie mogło do mnie dotrzeć, że koledzy na lepszej klasy sprzęcie podają 59, kiedy ja stację słyszę słabiutko. I też były apele, żeby nie wzorować się wyłącznie na raportach podawanych przez korespondentów.
  2. Już samo porównanie poziomów odniesienia skal poszczególnych producentów obala mit o "obiektywności" wskazań S-metra. W dodatku S-metr "zbiera" wszystkie sygnały w paśmie przenoszenia odbiornika, a nie tylko te nas interesujące. Co przy zimowym QRM-ie na 3,5 MHz daje taki efekt, że jego wskazanie u korespondenta w momencie, kiedy nadajemy i kiedy tego nie czynimy zbytnio się nie różni. Zróbcie kiedyś taką próbę.
  3. Współczesne tcvr-y średniej klasy /a takich u nas większość/ posiadają jako standard tłumik na wejściu i regulacje RF i AF. Są one oczywiście "niezgrane" ze wskazaniami S-metra - popróbujcie kiedyś poregulować nimi i równocześnie obserwujcie, jak kiwa się przyrząd.
  4. Słuchamy uchem, a nie S-metrem. Dlatego uważam, że opisowa skala z kolumny drugiej jest paradoksalnie bardziej prawdziwa, niż precyzyjne podawanie siły co do decybela /a bywa, że po 59 + 20 dB następuje prośba o powtórzenie relacji, hi/.
  5. Dobrze byłoby przyjąć do wiadomości, że nie hańba podać korespondentowi faktyczny raport np. 55, kiedy tak Go słyszymy, pomimo tego, że jest położony w bliskiej odległości. Usytuowanie wzajemne anten, ich charakterystyki, otoczenie terenu i propagacja w danej chwili na paśmie sprawiają czasem takie cuda, że stacje bliskie prawie się nie słyszą. Mój korespondent /z Białegostoku/ miał kiedyś pretensje, że "dlaczego 57, ja mam przecież fabryczne urządzenie i 100 watów!!". A ja Go ledwo słyszałem.
  6. No i nie przejmować się tym, że podczas QSO Dx-owych raport na fonii jest zawsze "fifty nine" tzn. "pięćdziesiąt dziewięć", bez podziału na czytelność i siłę. Ale to taki żargon, gdzie nikomu nie jest spieszno do rzetelności, żartobliwie odpowiada się tym samym i karta QSL przychodzi.
  7. Co nie znaczy, że S-metr jest zły. Przydaje się do prób antenowych czy też do znalezienia miejsca na zapchanych pasmach. A przy QSO na 2 metrach zupełnie wystarczy "słyszę dobrze" czy też przy porównywaniu anten - dwie czy cztery diody, kreski, kostki, "cegły" czy co tam kto ma na wyświetlaczu.

Pozdrawiam

Henryk SP8DHJ

LETNIE ZAWODY SP-UKF

W ciągu ostatnich miesięcy w natłoku zajęć i notorycznego braku czasu, nadszedł wreszcie czas na kolejną przygodę. Po przestudiowaniu kalendarza imprez wraz z Adamem SQ8ISG postanowiliśmy, że będzie to tym razem SP-UKF Contest, który odbył się 7/8 sierpnia. Jak zawody na UKF-ie to przydała by się jakaś górka. Od wielu lat niektórzy lubelscy krótkofalowcy znają jedno takie miejsce w okolicy, które nazywamy "górką piotrkowską". Jest to malownicze miejsce położone w miejscowości Piotrków. Górka wg GPS-a ma 321 m n.p.m. co daje dobre warunki pracy na UKF-ie w porównaniu z Lublinem. Po zebraniu całego sprzętu wraz z Adamem pędzimy w stronę Piotrkowa. Na górze, po lekkich problemach z wjazdem, znaleźliśmy miejsce na postawienie masztu i rozłożenie całego sprzętu. Sprzęt jakim dysponowaliśmy to FT100, oraz anteny: pasmo 6M - 4 elementy Yagi, 2M - 14 elementów wg DJ9BV, 70CM - 12 elementów wg SP6LB, wszystko na pneumatycznym dziesięciometrowym maszcie. Aby zejść trochę z ciężarem zrezygnowaliśmy z obrotu, aby podczas pompowania - gdyż było nas tylko trzech - nie spowodować przewrócenia masztu. Gdy nie ma obrotu, najlepiej ratować się sznurkami przyczepionymi do końców najdłuższej anteny. Oczywiście ma to swoje minusy przy obracaniu, bo trzeba się nabiegać wokół masztu aby obrócić anteny, ale trochę truchciku wokół masztu jeszcze nikomu nie zaszkodziłoJ . Mieliśmy też w planach agregat, ale dzień przed wyjazdem okazało się że nie dojechał do Lublina. W takiej sytuacji musieliśmy skupić się na akumulatorowym zasilaniu. Po uruchomieniu stacji okazało się że akumulator nie daje rady utrzymać odpowiedniego napięcia i zaczęło się główkowanie. Jeden agregat był w Zamościu - już chodziło nam po głowie, aby po niego pojechać. Na szczęście są jeszcze uczynni ludzie na tym świecie - jeden telefon Adama do Zbyszka SP8EFF i wraz z Tomkiem SP8NCG obieramy kierunek na Nałęczów, gdzie jest do odebrania agregat. Po powrocie około godziny 19 zaczynamy prace w zawodach. Na początek umówiona łączność z Tadkiem SP8DIP, który odpoczywa wraz z rodziną w górach /KN09VL/. Ogólnie pierwszego dnia bardzo słaba frekwencja na pasmach. Od czasu do czasu ratowaliśmy się robiąc łączności spod swoich znaków. W SP9/SP7 już stacje mają po 30/40 łączności na dwóch metrach, a u nas cienko. Nie dziwiliśmy się zbytnio tym, bo już nie pierwszy raz bierzemy udział w takich zawodach i wiadomo że na paśmie dwumetrowym w naszym rejonie się nie poszaleje. Wiedzieliśmy również że paliwo które zatankowaliśmy do zbiornika agregatu nie wystarczy do końca zawodów i tak dokładnie o godzinie 22 nastała cisza i ciemność. W nocy często budził nas warkot dobiegający z wierzchołka masztu. Okazało się że jest to wpadający - pod wpływem wiatru - w dość głośne drgania reflektor anteny szóstkowej. Na drugi dzień spuszczamy trochę paliwa z samochodu Adama i pomału zaczynamy drugi dzień zawodów. Przed południem zaczynają się dobre warunki w paśmie sześciometrowym i wreszcie łączności przybywa, szczególnie z Włochami. Również po chwili na horyzoncie pojawił się pojazd w którym Jarek SP8RSN i Tomek SP8NCG jadą nam na pomoc z paliwem do naszej małej elektrowni. Po zawodach z uwagi że zostało nas tylko dwóch czekała nas jeszcze jedna przygoda, a mianowicie złożenie całej instalacji antenowej - co przy dziesięciometrowym maszcie nie było łatwe...

Wyniki:

Pasmo

QSOs

WW Loc

ODX

Punkty

6M

45

30

1622km IT9BLB/P

62585

2M

21

12

875km 4N5M

11441

70CM

5

5

228km SN7L

1839

VY 73 Łukasz SQ8GHY

PODLASIE-2004

Jak wakacje, to wakacje. Tydzień po wypadzie na górkę, ekipa Klubu SP8KAF ruszyła do Rybczewic na zawody "Polny Dzień - Podlasie 2004". W tym roku organizatorem - oprócz oczywiście ZG LOK - był Klub z Białegostoku SP4KAI. Jak co roku byliśmy stacją sztabową pod tajemniczym kryptonimem Roztocze. Tegoroczny organizator lekko zmodyfikował regulamin tak, że w ciągu tych piętnastu godzin trwania zawodów, między konkurencjami zdarzały się dłuższe przerwy niż piętnaście minut, a mianowicie trzy i trwały 30 min. Na szczęście było nas parę osób i każdy miał co robić przy radiostacji. Po rozciągnięciu anten i zamocowaniu QQ na pasmo dwumetrowe, byliśmy już gotowi do akcji. Na początek ruszyliśmy na 80m SSB - przyjęcie meldunków od stacji terenowych. Później po przekazaniu meldunku zbiorczego do SP4KAI nadszedł czas na walkę w paśmie 80m i zaczęła się prawdziwa walka o miejsca. Zawsze gdy są zawody nastawiamy się na jak najlepsze miejsce, ale w tych zawodach i z taką konkurencją po prostu nie ma szans. Noc jak zwykle przypadła telegrafiście, czyli Stanisławowi SP8IOD. Po ciężkiej nocy na drugi dzień wszyscy jakoś się ogarnęli i zaczęliśmy pakować sprzęt. Oczywiście nie obyło się bez przygód, takich jak deszcz podczas instalacji i de instalacji anteny, który spotkał Janusza SP8IAU na maszcie.

Uczestnicy: Janusz SP8IAU z rodziną, Stanisław SP8IOD, Tomek SP8NCG, Łukasz SQ8GHY, Łukasz SQ8ISQ, Maciek SQ8MFI, Tomek SWL

VY 73 Łukasz SQ8GHY

INFORMACJE I OGŁOSZENIA

Zapraszamy członków i sympatyków OT PZK na spotkanie w niedzielę 10 października o godz. 12.00 do klubu "HADES" ul. Peowiaków w Lublinie.

Pismo do użytku wewnątrz organizacyjnego, egzemplarz bezpłatny.

Przedruk artykułów tylko za zgodą Autorów lub Redakcji.

Wszelkie uwagi, propozycję, ogłoszenia prosimy kierować na adres:
Tadeusz Pawłasek SP8DIP, skr. poczt. 3, 20-245 Lublin 25,
tel. 7433134, e-mail:
sp8dip@wp.pl