BIULETYN  INFORMACYJNY
LUBELSKIEGO ODZIAŁU TERENOWEGO
 POLSKIEGO ZWIĄZKU KRÓTKOFALOWCÓW


Nr 3/2007 (57)                                      Lublin,  kwiecień 2007

 

Koleżanki i Koledzy,

 

Za nami SP DX Contest 2007, nie bez racji zawody te uważane są jako najważniejsze dla polskich krótkofalowców. Nic dziwnego, jako że rozgrywane są już od 74 lat.  Zyskały szerokie grono sympatyków  i niezawodnych uczestników.  Na stronach internetowych  można już (piszę ten tekst  w dniu  11 kwietnia 2007 roku)  przeczytać pierwsze komentarze.  Można je w skrócie określić następująco: propagacja nie dopisała,  polscy krótkofalowcy  byli obecni w dużej liczebności.   Na wrażenia, oceny i podsumowania na pewno przyjdzie czas i będą one obiektywne. Dzisiaj „na gorąco” można z satysfakcją stwierdzić, iż  jesteśmy w stanie tak zorganizować swój czas, by  – mimo Świąt Wielkanocnych – zaznaczyć swą obecność na pasmach. Teraz tylko pozostaje wysłanie dzienników za te zawody i analiza osiągniętych wyników.     

    Istotnym tematem, powtarzanym często przeze mnie jest tzw. temat 1% czyli możliwość wpłaty 1% z podatku dochodowego od osób fizycznych na rzecz organizacji pożytku publicznego. PZK jest taką organizacją, wpływy z wpłat 1% od podatku mogą zwiększyć możliwości działania nie tylko „centrali PZK” ale również Oddziałów Terenowych.  Zwracam się zatem z prośbą o uwzględnienie tej możliwości w czasie dokonywania rozliczeń z fiskusem.  W bieżącym roku ostatni dzień na rozliczenie wypada w dniu 30 kwietnia.  Warto zatem zastanowić się nad decyzją  przeznaczenia owego 1% naszych podatków na rzecz  naszej organizacji, której poświęcamy przecież niemało czasu i zaangażowania.

     I jeszcze jedna rzecz. W bieżącym roku obchodzimy 50 rocznicę utworzenia Oddziału Terenowego PZK w Lublinie. Już niedługo przekażemy szczegóły obchodów.  Chcielibyśmy aby każdy członek naszego Oddziału przyczyniał się do upamiętnienia tej rocznicy.  Można jednak już dzisiaj  zapowiedzieć, iż dobrze wspominany  sufiks PLU pojawi się w eterze. 

 

Jurek, SP8HPW

Prezes OT PZK w Lublinie

 

SO8N w SPDX Contest

 

Wiadomo, że SP DX Contest jest obowiązkowym terminem w kalendarzu każdego zawodnika. Jednak w tym roku zawody odbyły się w kiepskim momencie. Po pierwsze Święta Wielkanocne, a po drugie rosyjskie zawody, które szczególnie na niskich pasmach robiły zamieszanie.

                Po dłuższej przerwie w startach w zawodach, postanowiłem pobawić się trochę na paśmie 160m w kategorii SOSB 160M SSB HP. Pasmo to jest typowo nocne, wiec z uwagi na Święta, mogłem dzień poświęcić dla rodziny, a w nocy zerwać się na zawody. W sobotę przyszło jeszcze popracować przy antenach, szczególna uwagę musiałem poświęcić antenom odbiorczym. Antena nadawcza już od ponad tygodnia wisiała miedzy dwoma dwudziestometrowymi drzewami i była doskonale przygotowana przez Tadka SP8DIP i Stasia SP8LLB do przyjęcia energii z PA. Ktoś może zapytać: ...dlaczego nadawcza? A to dlatego że odbiór na niej jest dość uciążliwy, zakłócenia sięgały czasami S9+20dB i to w warunkach wiejskich. Jako anteny do odbioru używałem dwóch anten typu Beverage. Każda antena była długości 160m i rozwieszone były w kierunkach 320 i 60 stopni. Budowa takich anten jest bardzo tania, wystarczy mieć kawałek przewodu i jakieś tyczki do podwieszenia. Ja użyłem popularnej PKL-ki, której rozdzielenie było bardzo monotonne /dzięki Tomek!/. I tak z jednego kawałka miałem dwie anteny po 160m każda. Do podwieszenia użyłem rurek instalacyjnych PVC fi`16 o długości 1.5m, rozstawionych co 10m. Na końcu oczywiście antena jest zwarta przez opornik do uziemienia. Całość schodzi się w jednym punkcie gdzie zamontowany był przełącznik. Tydzień wcześniej miałem uruchomionego także INV V na to pasmo, ale zadziałało prawo: „co działa dziś, nie znaczy ze zadziała jutro” i tak już nie było czasu na zdiagnozowanie awarii anteny.

                Na początek zawodów, tak jak myślałem nie było  co robić o tej porze. Podałem kilka cq i czekałem cierpliwie na pierwsze stacje. Na DXC w tym czasie też nie było żadnego ruchu. Pierwsza stacja w logu pojawiła się po 18. Do północy słychać  stacje europejskie, dopiero po północy pierwszy ODX UA9 na wschodniej antenie - S5. Kończę zawody z wynikiem 78 qso i 22 dxcc.

                Podczas tych zawodów nie obyło się bez problemów. Jednak typowych problemów sprzętowych nie zanotowałem, za to problemy na paśmie mną wstrząsnęły. Pierwsza dziwna sprawa to nagrywanie mojego wywołania CQ i puszczania na mojej częstotliwości. Przez jakąś godzinę, gdziekolwiek bym się nie ustawił to stacja „widmo” mnie prześladowała. Obrałem taktykę olewania tego i po pewnym czasie to coś dało sobie spokój. Innym stacjom polskim też się dostało. Sygnał szedł ze wschodu.

Drugą sprawą był self spotting stacji sp6kfk dla sp6gf:

 

1859.9  SP6GF        7-Apr-2007 2125Z  spdxc D                      <sp6kfk>

1860.1  SP6GF        7-Apr-2007 2020Z                               <sp6kfk>

1860.0  SP6GF        7-Apr-2007 1856Z  tset SP  - D -               <sp6kfk>

Trochę mnie to dotknęło, bo pracowałem na tym samym paśmie i tą samą emisją. Chociaż z drugiej strony, pracując 2,5kHz wyżej miałem nadzieje ze stacje usłyszą moja bombę. Takie zachowanie znaku sp6kfk, bo nie mam pewności, może się ktoś podszył, czasami daje odwrotne zdarzenia niż zamierzone. Stacja może zostać zaatakowana przez rożnego rodzaju QRMy. Może być to strojenie na tej samej częstotliwości. Czasami tzw. „big guny” tez potrafią wykorzystać taki moment i wstrzelają się w tą częstotliwość ze swoim cq. Takie to już są praktyki na pasmach. Tak czasem myślę, o co oni walczą? A może ktoś im płaci za to, że biorą udział w zawodach, że zdzierają gardła i siedzą przy radiu po kilkanaście godzin.

Życzę powodzenia w zawodach.

Łukasz SQ8GHY/SO8N

 

MOJA PIERWSZA ŁĄCZNOŚĆ TELEGRAFICZNA.

 

Telegrafia pasjonowała mnie od początku. W zasadzie gdzieś od lat 70-tych, kiedy w telewizji nadawany był program “Krótkofalowcy”. Potem już w klubie krótkofalowców widziałem z jaką łatwością kolega Krzysztof SP8GSC odczytuje to, co dla mnie było na razie zbyt wysokim stopniem wtajemniczenia. Tak naprawdę to krótkofalarstwo zawsze kojarzyło mi się z telegrafią. Wprawdzie przez telegrafię nie zdałem egzaminu przed około 20 laty, ale mimo to nie straciłem zainteresowania. Dopiero w ubiegłym roku kolega z Warszawy (SQ5ESM), namówił mnie, a nawet wręcz zaciągnął na egzamin. Licencję posiadam od niespełna roku. W tym czasie rozmawiałem trochę na 2m, ale tak naprawdę to zawsze pociągało mnie KF i CW, a po jednym szczególnym wieczorze wiem, że to jest kierunek na którym skupię swoje wysiłki.

Trzeba na wstępie zaznaczyć, że nie mam “administracyjnie” warunków antenowych. Postanowiłem mimo tego spróbować swoich sił w eterze. Przygotowałem sprzęt i bardzo późnym wieczorem z okna na trzecim piętrze opuściłem dwa przewody po 19,70 m każdy. Następnie, przywiązałem je do dwóch drzewek za pomocą odciągów. Powstał w ten sposób inw. V z punktem zasilania na wysokości ok 13 m i końcami na wysokości ok 2m od ziemi. Nie była to może rewelacja, ale zestroiło się to na SWR 1:1,2 na częstotliwości ok. 3,520 przy fiderze długości ok. 4m. Stacji fonicznych praktycznie nie słuchałem. Raz czy dwa przeleciałem po całym paśmie. Dużo słuchałem na CW. Na początek chciałem wyłowić jakąś stację z kraju. Zawsze to byłby łatwiejszy start... Niestety, większość pracowała z dużymi szybkościami, na tyle dużymi, że po prostu ich nie czytałem. Było jednak kilka stacji, które pracowały czytelnie dla mnie, ale jakoś nie miałem odwagi zawołać. Słyszałem też kilka dalszych stacji, ale mimo tego, że pracowały również z szybkościami do przyjęcia, nie zebrałem się na odwagę. Na dworze robiło się już szaro. Było gdzieś ok. 4.30. Czas byłoby zdejmować antenę. Zdecydowałem się na wywołanie ogólne. Wołałem kilkakrotnie na 3,518 - ale nikt nie odpowiadał. W międzyczasie oczywiście skanowałem część telegraficzną pasma w nadziei, że pojawi się ktoś z Polski. Usłyszałem w końcu odpowiedź. Wołał mnie ktoś z SM, ale jego sygnał ginął w QSB i mimo początkowej radości ucichł zupełnie. Zresztą i tak trudno mi się go słuchało, bo nadawał strasznie nierównomiernie. Gdzieś koło godziny 5.00 usłyszałem zawołanie OH1SR, ale najpierw dowołał się jakiś kolega z UA i zrobił krótkie QSO. Posłuchałem tej łączności, nie do końca wszystko rozumiejąc, bo tempo było spore. Jednak po jej zakończeniu usłyszałem dwukrotnie “??”. Nadałem krótko swój znak i ku wielkiemu zdumieniu usłyszałem odpowiedź. Byłem tak stremowany, że nie bardzo wiedziałem co mam nadawać, mimo tego, że przygotowałem sobie przykładowe łączności z jakiegoś “ABC krótkofalowca”. W końcu otwartym tekstem nadałem, że jest to moja pierwsza łączność na CW. Nie musiałem się usprawiedliwiać. Kolega z drugiej strony jeszcze bardziej zwolnił i tak już wolne tempo. Wyławiałem poszczególne słowa chyba tylko dlatego, że specjalnie z cierpliwością powtarzał je po kilka razy, bo poza tym miałem pustkę w głowie. Nie odebrałem wszystkiego i nie nadałem wszystkiego co powinienem. Na pewno wymieniliśmy raporty i imiona. Parę grzeczności. Kolega po każdej mojej relacji wielokrotnie zapewniał, że wszystko jest OK. Odniosłem wrażenie, że odczytał chyba nawet to czego mu nie nadałem. To było niesamowite, niezapomniane przeżycie. Biorę się ostro do pracy nad nadawaniem, ale nad odbiorem również. Przede mną jeszcze wiele nauki, a tego czasu który poświeciłem na naukę nie żałuję - nawet dla tej jednej chwili było warto. 

Marek SQ8MFM

 

CFM 337 wg listy DXCC

 

Gratulujemy Tadeuszowi SP8AWL potwierdzenia wszystkich  337 krajów wg DXCC. W Polsce ten wynik ma na  razie tylko  12 osób. Natomiast w SP8 Tadeusz uzyskał ten wynik jako pierwszy! W skali kraju jest dzisiaj na 6 miejscu.

 

INFORMACJE I OGŁOSZENIA

 

Komunikaty OT PZK w Lublinie nadawane są na przemienniku lubelskim SR8L 145.675MHz w czwartki o godz.20.

Więcej informacji dotyczących OT PZK w Lublinie znajduje się na stronie  www.pzk.lublin.prv.pl

 

SPRZEDAM  : Laptop Toshiba Satellite 230CX-kompletny w b.dobrym stanie; matryca 12” pasywna, Pentium 133MHz, RAM 48MB, Dysk twardy 1,4GB, FDD, Posiada m.in. wyjścia LPT, COM, USB. Bateria sprawna, zasilacz; Z Win 98 i Office97, IE pracuje bezproblemowo; Cena 180zł;  Tadek SP8DIP tel. . 0 603 104 795

 

Pismo do użytku wewnątrz organizacyjnego, egzemplarz bezpłatny.

Przedruk artykułów tylko za zgodą Autorów lub Redakcji.

Wszelkie uwagi, propozycję, ogłoszenia prosimy kierować na adres:
Tadeusz Pawłasek SP8DIP, skr. poczt. 3, 20-245 Lublin 25, tel. 7433134, e-mail: sp8dip@wp.pl