Zobacz temat |
Tajemnica telekomunikacyjna
|
|
sp8gsc |
Dodany dnia 13/09/2009 16:19
|
Członek OT 20 PZK Postów: 452 Data rejestracji: 08.06.2006 |
art. 159 ust 2. Zakazane jest zapoznawanie się, utrwalanie, przechowywanie, przekazywanie lub inne wykorzystywanie treści lub danych objetych tajemnica telekomunikacyjną przez inne osoby niż nadawca i odbiorca komunikatu... Mój komentarz - tajemnicą objete są tylko dane wymienione w ust. 1, a nie cała treść kominikatu. art 160 ust. 3. Osoba, która korzystając z urządzenia radiowego... zapoznała sie z komunikatem dla niej nieprzeznaczonym jest obowiazana do zachowania tajemnicy telekomunikacyjnej... Mój komentarz - z tego by wynikało, że każda osoba poza nadawcą i odbiorcą komunikatu jest osobą, która zapoznała się z komunikatem dla niej nieprzenaczonym. Ale z kolei odbiorcą jest każdy kto odebrał przekaz radiowy niekodowany. No bo kodowanego nie odebrał tzn nie zrozumiał. Z tego by wynikało, że każdy przekaz niekodowany jest przeznaczony do odbioru dla każdego słuchającego, który staje sie jego odbiorcą. a więc każdy odbiorca niekodowanego komunikatu jest odbiorcą, dla którego przekaz jest przeznaczony. Skoro nie jest kodowany, a jest nadawany to znaczy, że jest przeznaczony dla wszystkich słuchających, a nie ma watpliwosci, że każdy słuchajacy jest odbiorcą. W zwiazku z taką konstrukcją przepisów byłbym bardzo sceptyczny co do możliwosci uznania, że ktokolwieik słuchając jakichkolwiek niekodowanych transmisji nie jest uprawniony do ich słuchania i nawet do dalszego rozpowszechniania. Wszak one już zostały rozpowszechnione przez ich nadanie bez kodowania. Moim zdaniem tylko te kodowane można i należy uznać za przeanczine dla konkretnych odbiorców, a nie przeznaczone do publicznego odbioru czyli dla każdego słuchajacego.. Tym samym byłbym zdania, że każdy jest uprawniony do słuchania wszystkcih transmisji radowych na wszystkich częstotliwosciach nawet tych "wojskowych" czy "policyjncych", a za transmisje nie przeznaczone do publicznego odbioru należałoby uznać tylko te zakodowane. Nie wiem czy próby karania kogokolwiek za rozpowszechnianie komunikatów radowych nie są próbami naginania prawa i ograniczania wolności skoro z ustawy (moim zdniem) wynika, że nie wolno rozpowszechniać tylko transmisji nie przeznaczonych dla konkretnych odbiorców. Nadanie transmisji niekodowanej jest dla mnie równoznaczne z tym, że każdy słuchający zgodnie z art 159 ust 2 nie jest tą "inna osobą" tylko własnie tym odbiorcą, dla którego komunikat był przeznaczony, bo nie można przeznaczenia wywodzić z treści komunikatu (bo niby skąd ma wiedzieć słuchający co usłyszy) ani z pasma na którym był nadany komunikat (nigdzie nie ma zakazu słuchania na jakimkolwiek paśmie), ani z osoby słuchajacego (domniemując że nie jest odbiorcą uprawnionym). Tylko fakt kodowania komunikatu daje możliwość domniemywania, że odbiorcą jest tylko ten znajacy kod i że w ogóle są jakieś inne osoby nie będące odbiorcami. Edytowane przez sp8gsc dnia 13/09/2009 16:30 73 Krzysztof
|
|
Przejdź do forum: |