Jako startowa
Dodaj do ulubionych
| Zobacz temat |
 Maszt na domu - pozwolenie?
|
|
| sq8pkk |
Dodany dnia 05/02/2011 12:18
|
 Piszący  Postów: 151 Data rejestracji: 21.10.2010 |
Witam, Mam pytanie dotyczące stawiania masztu na własnym dachu. Czy to wymaga zezwoleń lub choćby zawiadomienia kogoś? Wyczytałem gdzieś, że jest granica wysokości 4 metrów kiedy nic nikogo nie interesuje ale czy to dotyczy samego masztu czy całej konstrukcji (maszt + antena)? A może dotyczy zupełnie czegoś innego? Czy może jak to mój dach to mogę sobie przykręcić do komina co mi się podoba i nikt krzyczał nie będzie? Edytowane przez sq8pkk dnia 05/02/2011 13:11 Vy 73!
Paweł SQ8PKK |
|
|
|
| SQ8NZF |
Dodany dnia 05/02/2011 19:00
|
 Członek OT 20 PZK  Postów: 6 Data rejestracji: 25.10.2008 |
Witam serdecznie, z tego co KIEDYŚ, gdzieś czytałem to była to wysokość masztu określona na 3 m ponad powierzchnię dachu, a antenka już chyba liczona do niej nie była. Jednak jeśli ktoś z użytkowników jest bardziej na "świeżo" z prawem budowlanym, to mam nadzieję, że udzieli bardziej szczegółowej odpowiedzi. Pozdrawiam! Michał FT450AT
FT60E RX Yaesu VR-5000 |
|
|
|
| SQ8MXP |
Dodany dnia 06/02/2011 12:56
|
 Piszący Postów: 52 Data rejestracji: 27.08.2007 |
Witam kolegów! Sam jestem zainteresowany powyższym tematem, bo nie wiem czy maszt może mieć 3m czy całość (w moim przypadku antena Diamond X50 to już 1,7m więc wolno tylko dać 1,3m rurki) a mam chęć na zmianę jej na X200 z tym, że sama X200 ma już prawie 2,5m co z aktualną rurką da 3,8m a nie chcę mieć problemów. Pozdrawiam Łukasz SQ8MXP |
|
|
|
| sq8pkk |
Dodany dnia 06/02/2011 14:41
|
|
Piszący Postów: 151 Data rejestracji: 21.10.2010 |
Witaj Michał, Dzięki za odpowiedź. SQ8NZF napisał(a): z tego co KIEDYŚ, gdzieś czytałem to była to wysokość masztu określona na 3 m ponad powierzchnię dachu, a antenka już chyba liczona do niej nie była. Jednak jeśli ktoś z użytkowników jest bardziej na "świeżo" z prawem budowlanym, to mam nadzieję, że udzieli bardziej szczegółowej odpowiedzi. Znalazłem taka stronę: Budowa masztu na zgłoszenie. Wynika z niej, że: do 3 metrów masztu żywioł, powyżej 3m zgłoszenie, ale...  Jest, przytaczana tam, ustawa Prawo budowlane. Stanowi ona, że: - Pozwolenia na budowę nie wymaga budowa: ...instalacji telekomunikacyjnych w obrębie budynków będących w użytkowaniu (art. 29, pkt 1, ust. 27) - Pozwolenia na budowę nie wymaga wykonywanie robót budowlanych polegających na: ...instalowaniu urządzeń, w tym antenowych konstrukcji wsporczych i instalacji radiokomunikacyjnych, na obiektach budowlanych (art. 29, pkt 2, ust. 15) - Zgłoszenia właściwemu organowi wymaga... wykonywanie robót budowlanych polegających na instalowaniu:...urządzeń o wysokości powyżej 3 m na obiektach budowlanych (art. 30, pkt 1, ust 3b ) Nie bardzo widzę wyjaśnienie co ustawodawca rozumie pod pojęciem urządzenie - czy część trwale (i co to znaczy trwale, skoro taki maszt przy kominie można w kilka minut rozłożyć) przymocowaną do budynku czy całość  W ustawie pojawia się również zapis: "Pozwolenia na budowę wymagają przedsięwzięcia, które wymagają przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, oraz przedsięwzięcia wymagające przeprowadzenia oceny oddziaływania na obszar Natura 2000, zgodnie z art. 59 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko" (art. 29, pkt 3) Jako, że instalacje radioamatorskie od stycznia podlegają obowiązkowi analizy oddziaływania na środowisko i zgłoszenia instalacji przekraczających 15W EIRP można domniemywać, że to czy dany maszt podlega czy nie polega obowiązkowi uzyskania pozwolenia na budowę wynika z tego co na nim będziemy umieszczać? Jeśli na maszcie miały by być anteny objęte obowiązkiem zgłoszenia w związku z przekroczeniem normy emisji to taki maszt powinien uzyskać pozwolenie na budowę bez względu na jego wysokość? Tylko to się chyba kłóci z art 29, pkt 1 i 2 prawa budowlanego. Źle interpretuję czy znów przykład niespójności przepisów i ewentualne "ała" zależy od widzi mi się urzędnika? Edytowane przez sq8pkk dnia 06/02/2011 14:48 Vy 73!
Paweł SQ8PKK |
|
|
|
| sp8gsc |
Dodany dnia 07/02/2011 17:55
|
 Członek OT 20 PZK Postów: 452 Data rejestracji: 08.06.2006 |
sq8pkk napisał(a): Źle interpretuję czy znów przykład niespójności przepisów Zdecydowanie niespójność przepisów. Nikt się w Polsce nie przejmuje, że w jednym przepisie napisane jest co innego niż w innym i nie da się zastosować obu jednocześnie. Moim zdniem maszt nie jest urządzeniem, a konstrukcją. Urządzeniem jest antena która jest na nim instalowana. Tym samym maszt podlega zgłoszeniu (powyżej 3m), ale antena nie powinna, no bo przecież nie jest montowana na dachu tylko na maszcie i można dziś albo jutro wymienić ją na zupełnie inną. I ta nowa to wcale nie musi być anetna pionowa, może być np pozioma wieloelementowa antena yagi. Przepisy o zgłoszeniach instalacji antenowych są dobre dla instalacji anetniowych stałych komercyjnych typu sieci komórkowe czy przesył telewizji albo internertu. Nie przystają w ogóle do krótkofalarstwa. Nikt nie uzwględnił, że krótkofalowiec może wymienić anteny 4 razy w ciagu jednego dnia, bo z założenia nasze hobbby to eksperymentowanie w nawiązywaniu łączności radiowych. Ktoś sie uparł, żeby wszytskie instalcje były zgłaszane, bo niby szkodzą. Moim zdaniem anteny krótkofalowców powinny być w ogóle zwolnione (i bardzo szkoda ze nie udało sie tego nie tyle przeforsować co wytłumaczyć), a już w szczególności anteny na KF, bo przy mocach do 500W natężenia pola są zupełnie nieszkodliwe - niezależnie od nonsensownych wartości przyjetych w przepsiach o ochronie środowiska (nie wynikajacych z żadnych badań). Ludzie sie boją promieniowania radiowego, a to dlatego że nie odrózniją go od promieniwania radiologicznego. Promienowanie to promieniowanie, a wiec szkodzi. Zupełna bzdura (do kwadratu). I wszystkie akcje przeciw montowaniu anten na osiedlach też. Promieniowanie radiowe szkodzi tylko w jeden sposób - poprzez nagrzewanie organizmu, ale to jest możliwe tylko przy bardzo wysokich natęzeniach. Nastepuje po prostu oparzenie. W jaki spsoób i czy w ogóle szkodzi promieniowanie radiowe przy mniejszych nateżeniach, tego nikt nie wie, bo nikt nie wie ani na co ani w jaki sposób miałoby szkodzić. Tak więc te przepisy o ochronie środowiska i uznaniu promieniowania radiowego za szkodliwe nie sa oparte o żadne naukowe podstawy. Ale to takie moje luźne przemyślenia. Edytowane przez sp8gsc dnia 07/02/2011 21:37 73 Krzysztof
|
 |
|
| Przejdź do forum: |
News
Art