Zobacz temat |
Historia - Janowskie Kluby Krótkofalowców
|
|
sq7ai |
Dodany dnia 12/04/2019 12:27
|
Członek OT 20 PZK Postów: 16 Data rejestracji: 24.12.2008 |
Pozwoliłem sobie założyć taki temat z nadzieją odtworzenia historii o krótkofalowcach w Janowie. Ludzie umierają, ślad zanika. Zdopingował mnie SP8TK do podjęcia takiego tematu. Mimo że to forum PZK uwzględnie oba kluby SP8PJL i SP8KGF/SP7KGF) Zacznę od SP8PJL Jarek
|
|
|
sq7ai |
Dodany dnia 12/04/2019 12:34
|
Członek OT 20 PZK Postów: 16 Data rejestracji: 24.12.2008 |
SP8PJL powstał w 1970 roku, pierwotnie działał przy Liceum Ogólnokształcącym w Janowie. Ok 1976 Mieczysław SP8ATH zmienił pracę i Klub został "przytulony" przy FMJ w Janowie, ale już raczej nie działał. Przytoczę fragment ze wspomnień mojego taty SP7ATH z roku 1970: " Wakacje szybko zleciały. Przypomniał o tym nasz szkolny woźny, Tadzio Olaś, który przyszedł z kurendą. Dyrektor zwoływał nauczycieli na konferencję organizacyjną nowego roku szkolnego. Każdy z nauczycieli otrzymywał jakąś dodatkową funkcję do pełnienia. Mnie jak zwykle przypadło prowadzenie kółka fizycznego. Trzeba było na ten cel poświęcać jedną godzinę tygodniowo. Nie bardzo mi to odpowiadało, więc zaproponowałem dyrektorowi, że w ramach kółka fizycznego chciałbym utworzyć klub krótkofalowców. Nie miał nic przeciwko temu i zgodził się. Zaraz w Lublinie poprosiłem kolegę Jurka SP8TK o pomoc w szybkim załatwieniu licencji i o jakiś sprzęt na początek. Przywiozłem wtedy czynną demobilową radiostację wojskową RBM-1 i jakiś przyrząd pomiarowy. Wkrótce też nadeszła licencja na Szkolny Klub Krótkofalowców przy Liceum Ogólnokształcącym ze znakiem SP8PJL. Był to więc klub Polskiego Związku Krótkofalowców, drugi w Janowie klub po LOK-owskim SP8KGF. Chłopcy szybko gdzieś zdobyli 40 metrów drutu miedzianego na antenę. Klub działał na drugim piętrze w gabinecie wychowania technicznego, którego ja byłem opiekunem. Chłopcy zawiesili drut ponad szkolnym boiskiem. Początek anteny mieliśmy w oknie. Drugi koniec chłopcy zamocowali na jednym z wysokich drzew. Mieliśmy więc już najprostszą antenę typu Long Wire. Od tej pory zajęcia były ciekawsze dla wszystkich. Ja nie musiałem wymyślać jakichś tematów, które by grupę chętnych zainteresowały, a chłopcy chętnie przychodzili bo ich to bardzo interesowało. Uczyli się alfabetu Morse`a, strojenia i obsługi radiostacji oraz oraz praktycznego sposobu prowadzenia łączności radiowych." Niestety nie zachowały się logi ani wspomnienia, odnalazłem tylko 1 zdjęcie:
sq7ai dodał/a następującą plik:
Edytowane przez sq7ai dnia 06/03/2020 10:11 Jarek
|
|
Przejdź do forum: |