
Otrzymałem chwilę temu, list od dawna nie słyszanego, mojego Starego Przyjaciela Prezesa Malkontenta, który w całości cytuję niżej. Poruszona w nim problematyka może być interesująca dla wielu Kolegów. Z sądami Mojego Przyjaciela w pełni się zgadzam a urzędniczej arogancji trzeba zdecydowanie powiedzieć NIE!!!
Oto co napisał Prezes Malkontent
Grzegorza SP8TDH znam od ponad 20 lat i pamiętam Go jako chłopca wielce zanitaresowanego krótkofalarstwem i sprawami komputerowymi. Przybiegał do Klubu, przyswajał sobie wszystkie tajniki i niuanse naszego hobby, pracowicie przekazywał swą, nie małą już wtedy, wiedzę komputerową młodym i starym. Jednym słowem, był typem pasjonata. W końcu zdobył swą pierwszą licencję kategorii II. Cieszył się ogromnie i natychmiast ujawnił się na 2 metrach. Potem, z różnych przyczyn kontakt z nim urwał się lecz z daleka obserwowałem Jego poczynania zawodowe, których korzenie tkwiły a czasach klubowego Timexa. Czasem myślałem sobie, że Grzegorz zaniechał krótkofalarstwa i znak SP8TDH pewno nigdy nie wybrzmi w eterze. I tu nispodzianka, wielce miła dla mnie, Grzesio zapragnął pełnej reaktywacji tz. możliwości posmakowania pracy na KF-ie, zapisania się do PZK, nawiązania nowych i odświeżenia starch znajomości i.t.d. Zapytał mnie jak się do tego wszystkiego zabrać? Zadałem parę pytań i okazało się, że Grzesio ma nadal licencję II kategorii ale już ważną do 2015r czyli tak całkiem nie zasypał przysłowiowych gruszek w popiele. Podałem mu adresy i telefony do naszego UKE i cerpliwie czekałem na informację o tym jak idzie załatwienie sprawy. Po paru dniach napisał a ja czytając te treści - oniemiałem. Otóż w UKE odnaleziono Jego teczkę, poszperano w niej i stwierdzono, że brak jest Świadectwa Uzdolnienia a w związku z tym nie ma podstaw aby wydać Mu licencje zgodną z nowymi zasadami.Grzesio zdawał egzamin dokładnie 20 lat temu i takiego dokumentu nigdy nie otrzymał a więc On go nie miał i nie ma. Wszelkie tłumacznia typu "...mam licencję i to ważną", "...została mi wydana po zdanym egzamine", "...nikt i nigdy nie dał mi mojego Świadectwa Uzdolnienia" okazały sie nie skuteczne. Poradzono Mu aby skonatktował się z jednym z naszych szacownych Old Timerów - może ta osoba coś znajdzie?? W imieniu Grzesia, to ja Wasz Stary Prezes Mlkontent, nawiązałem ten kontakt lecz okazało się, że zasoby są puste, ale nasz Old Timer zadzwonił na same szczyty i co się dowiedział?? - ten dokument powinien być tu na miejscu czyli w lubelskim UKE a jeśli go nie ma to przecież można zdać raz jeszcze egzamin!!!!! Jak takie stwierdzenia nazwać?? - typowa arogancja urzędnicza nie mająca niczego wspólnego z tzw.etyką i służebną rolą urzędnika. Ta sytuacja nie mieści się w tzw. pale bo przecież są różniste przypadki losowe, pies, który zżera wszystko, żona, która w furii drze co jej pod rękę wpadnie i sto innych jeszcze ale w Urzędzie takie brewerie i przypadłści sa nie do pomyślenia i dlatego kopia tak ważnego dla człowieka dokumentu powinna być tam po wsze czasy. Powinna!!!??? ale jej nie ma a jak i Ty jej nie masz - to zdawaj raz jeszcze egzamin lub zapomnij, że jesteś krótkofalowcem. Takich sytaucji będzie więcej i dlatego uważam, że wyprostowanie tych absurdalnych, wewnętrznych zarządzeń UKE winno znależć się na priorytetowym miejscu w działanich ZG PZK i Oddziałów Trenowych. Ponadto, wcale się nie zdziwię jeśli poszkodowani wytoczą ciężkie armaty w postaci skarg do Rzecznika Praw Obywatelskich i NSA.
Wielce rozeżlony Wasz Prezes Malkontent
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub
zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
dnia 23.07.2009 22:29
dnia 24.07.2009 07:02
dnia 24.07.2009 08:05
dnia 24.07.2009 14:29
dnia 25.07.2009 08:41
dnia 25.07.2009 20:17
dnia 26.07.2009 09:59
dnia 26.07.2009 12:34
dnia 27.07.2009 21:15
dnia 28.07.2009 11:17