Tego rodzaju urządzeń nie montowano podówczas na statkach pasażerskich. Stacja była umieszczona w specjalnej kabinie na pokładzie szalupowym, patrząc od strony dziobu, za kajutami oficerskimi. Antena, o długości 180 metrów, typu podwójne T, była rozciągnięta na wysokości 63 metrów między dwoma masztami. Mocny miedziany przewód, izolowany i przyspawany do metalowego kadłuba statku, pełnił rolę uziemienia. W czasie cumowania "Titanica" w porcie w Southampton dwaj radiotelegrafiści, dwudziestopięcioletni Jack Phillips i dwudziestojednoletni Harold Bride, przygotowali do pracy stację radiową o mocy pięciu kilowatów.

Harold Bride

Jack Phillips
W ciągu dnia miała ona zasięg 400 mil. W godzinach nocnych jakość transmisji była o wiele lepsza, a zasięg stacji dochodził do 2000 mil. Różnica ta związana była z wpływem jonosfery na rozchodzenie się fal radiowych. Rezultaty te kryły w sobie pewną tajemnicę, pozostawało bowiem niejasne, dlaczego niedawno odkryte fale elektromagnetyczne rozchodzą się nie tylko w linii prostej, lecz zgodnie z wygięciem kuli ziemskiej, co do końca poprzedniego stulecia uznawano za przeszkodę niemożliwą do przezwyciężenia. Dwaj młodzi radiotelegrafiści przeprowadzali próby odbierania i nadawania depesz radiowych: wszystko działało bez zarzutu.
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub
zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
dnia 30.09.2012 13:10
dnia 04.10.2012 12:11