Mimo poważnych obrażeń (odmrożenia stóp), po krótkim odpoczynku, pomagał radiooperatorowi Carpathii Haroldowi Cottamowi wysyłać wiadomości od ocalałych pasażerów Titanica. Po przybyciu do Nowego Jorku spotkał się z Guglielmo Marconim i przedstawicielami pisma The New York Times, od których otrzymał 1000 dolarów za wyłączność relacjonowania historii katastrofy. W późniejszym okresie zeznawał przed brytyjskimi i amerykańskimi komisjami, które próbowały ustalić przyczyny i przebieg katastrofy Titanica. W czasie I wojny światowej służył jako radiooperator na parowcu Mona's Isle, a następnie został sprzedawcą.
Zmarł w wieku 66 lat na raka płuc. Obydwaj radiooperatorzy swym poświęceniem zasłużyli na wieczną pamięć. Powinni być,zwłaszcza dla operatorów radiostacji,przykładem pofesjonalizmu i wywiązaniu się z obowiązku ponad normalne granice.



Kabina radio na "Titanicu"
Nadesłał: Marek SP5MNF
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub
zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
dnia 30.09.2012 13:10
dnia 04.10.2012 12:11