Zainspirowany archiwizacją i publikacją w formie cyfrowej naszych czwartkowych Komunikatów, zacząłem grzebać w pamięci a następnie w przepastnych czeluściach szaf i szafek w poszukiwaniu materiału dźwiękowego z przed lat. Pamiętałem, że przy pomocy tzw. radio-magnetofonu nagrałem jakieś fragmenty łączności prowadzonych na 80m, które to łączności miały związek z katastrofalną powodzią na Dolnym Śląsku w 1997r. W końcu znalazłem jedną stareńką kasetę, włożyłem ją do magnetofonu - i wróciły tamte dramatyczne wydarzenie z przed, dokładnie, dziesięciu lat. Żywioł niszczył wszystko, nie działały telefony, nie było zasilania, nie było możliwości przekazania informacji o dramacie ludzi tam mieszkających. W tej sytuacji o wsparcie poproszono krótkofalowców, którzy po raz N-ty udowodnili, że nadal zasługują na miano Ludzi Dobrej Woli i że ich radia, anteny i inny sprzęt to nie tylko zabawki. Najamłodszych stażem Kolegów chcę poinformować, że Lublin nie pozostał głuchy na wołanie o pomoc dobiegające z Dolnego Śląska. Prawie natychmiast z pomocą, ze swym sprzętem i umiejętnościami wyruszyła ekipa Kolegów z Klubu SP8YCB oraz spontanicznie zorganizowany team w osobach: Danki - SP8TDW, Aldka - SP8TDJ oraz Krzysia - SP8GVM. Ta właśnie ekipa była tak znakomicie wyposażona sprzętowo, że wprawiła w zdumnienie Kolegów już uczestniczących w akcji.
Pomyślałem, że warto ten materiał zachować "od nie bytu" a Koledzy sami ocenicie jego treści. Ten zapis to tylko klkudziesięcio minutowa migawka a dramat trwał wiele dni. Na koniec chcę podziękować Koledze Grzegorzowi SQ8OZI za czas jaki poświęcił na "obróbkę" tego analogowego zapisu i nadania mu formy cyfrowej.
Andrzej SP8BWR
krótkofalowcy w akcji

Opole - lipiec 1997
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub
zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
dnia 13.09.2007 22:48