Strona główna PZK |
Logowanie |
Ostatnio na forum |
Najnowsze tematy
PMR do hali przemysł...Spotkania comiesięczne
Programowanie ANYTON...
@pump_upp - best cry...
datebest.net - visit...
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Ostatnie artykuły |
Shoutbox |
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.
SQ8HNB
12/10/2024 15:43
KTOŚ ma pomysł jak odblokować dostęp do PGA ROBOTA ??
sp8lxe
22/12/2023 18:31
W dniu 20.12 zmał kolega Bolesław SP8IAP, pogrzeb odbędzie się 27 grudnias
sq7ai
12/12/2023 11:29
W niedziele 10 grudnia zmarł kolega Wiesław SP7DJD/SP8DJD. Pogrzeb w środę. Msza o 14:30 w Sanktuarium.
sq7ai
18/11/2023 13:40
Wczoraj uruchomiliśmy w Klubie SP8PJL pogodynke. Stacja działa na 144.950MHz
sp5smy
22/09/2023 09:00
Strony dla krótkofalowców. http://studiofxhtm
l.pl kontakt na stronie.
l.pl kontakt na stronie.
Aktualnie online |
Gości online: 12
Userów online: 0
Łącznie userów: 406
Najnowszy user: UR5WK
Userów online: 0
Łącznie userów: 406
Najnowszy user: UR5WK
Aktualny czas |
Czas GMT
1,5% na OPP |
PROMOCJA |
Finanse |
Nasze zawody |
Upload/Download |
Nowe Pliki
Proponowany por... |
Deklaracja czło... |
Wniosek o wydan... |
Wniosek o wydan... |
POrządek Obrad ... |
Najlepszych 5 plików
OCHRONA ODGROMO... | [17198] |
PROJEKTY ANTEN | [16499] |
Reklama |
Dział techniczny |
Epopeja przemienn...
Szerokopasmowa an...
antena balkonowa KF
Przydatne przy lu...
SDR-y, CW Skimmer...
Monitoring burzy ...
Moduł CTCSS dla SR7V
Modernizacja prze...
Antena ogrodowa G...
QRM-y na 80m czyl...
Prawo i ham radio |
Ochr. środowiska
Prawo budowlane
OET
Szkolenia i pokazy
Anteny-Prawnik radzi
Wspólnoty,spóldzielnie
Pozwolenie radiowe
Prawo budowlane
OET
Szkolenia i pokazy
Anteny-Prawnik radzi
Wspólnoty,spóldzielnie
Pozwolenie radiowe
Odwiedzający |
Nawigacja |
Odgrzebane |
Odnalazłem ostatnio, parę listów od Prezesa Malkontenta, który pisywał przed laty do RAL-u w wydaniu radiowym. Ponieważ, treść cytowanego wydała mi się "ponad czasową" postanowiłem go opublikować, licząc po cichu na to, że Prezes Malkontent zechce swym piórem zasilać RAL w jego obecnej formie.
Andrzej SP8BWR
Treść listu:
„LEPSI” I „GORSI”
Za takich „lepszych” uważają się niektórzy koledzy z dumą obnoszący się z licencją pierwszej kategorii i z pewną dozą pogardy, często nie skrywanej, spoglądający na całą resztę tz. na tych którzy mają tylko „dwójkę” względnie są „SWL-ami”. Na czym ma polegać ta ich „lepszość” – bliżej niewiadomo, bowiem sami często nie potrafią tego zdefiniować ale z uporem pijanego twierdzą, że mają rację bo są „lepsi”. Biedni „gorsi” czyli posiadacze licencji II-kategorii z pokorą przyjmują inwektywy pod swoim adresem, nie odgryzają się i z pewnym bałwochwalstwem patrzą na poczynania „lepszych”. Czy „lepsi” stanowią monolit ? Otóż nie – bowiem wśród nich są „lepsi-lepsi” czyli ci z limitem mocy 750 W , ”lepsi-średni”- czyli ci którzy mają 250 W i „lepsi-gorsi” – czyli 50-cio watowcy. Uszczypliwości, które słyszy się, szczególnie na 80-tce, w gronie „lepszych” są wcale nie mniejsze a i antagonizmy podobne a czasem większe. W różnych środowiskach podział na „lepszych” i ”gorszych” jest mniej lub bardziej eksponowany, przy czym im bliżej centrum Polski tym wydaje się ostrzejszy. W bardzo, bardzo dawnych czasach było takie pojęcie które nazywało się kulturą osobistą a pewnymi wyznacznikami tego pojęcia były między innymi: skromność, życzliwość, umiar, takt i parę innych określeń, które dla „lepszych” są czystą abstrakcją. Osobiście znam kilku kolegów, którzy są w gronie „gorszych” bowiem natura tak ich skonstruowała, że nie są w stanie przyswoić sobie wymaganych na egzaminie temp telegraficznych. Czyli jest to w pewnym sensie jakaś ułomność. Znam kilku innych kolegów, którzy ulegli ciężkim wypadkom i również nie są w stanie sprostać wymogom egzaminacyjnym na „jedynkę” a tym samym zasilili grono „gorszych”. I w tym miejscu przypomnę „lepszym” iż wyszydzanie i wytykanie ułomności drugiego człowieka jest zaprzeczeniem kultury osobistej i nazywa się – chamstwem.
Ponieważ wszelkiego typu uogólnienia są nad wyraz niebezpieczne, przeto oświadczam, że odsetek „lepszych” jest na szczęście marginalny i nie wykazuje tendencji zwyżkowych. Pilnujmy się jednak, bowiem wpadnięcie w środowisko „lepszych” dokonuje się często w sposób powolny, niedostrzegalny i często nieodwracalny. Myślę, że w naszym środowisku „lepszych” nie ma a jeśli jednak są to siedzą w swoich skorupkach „lepszości” odgradzając się nimi od całej reszty, która wcale ale to wcale nie jest w niczym gorsza.
Od pewnego czasu, z prawdziwą przyjemnością słucham jednego z naszych kolegów, który jest znakomitym operatorem DX-owym, który ma w swoim dorobku kilkaset potwierdzonych krajów, który dysponuje doskonałym sprzętem i który za przysłowiową rączkę prowadzi innego młodego wiekiem i stażem kolegę, posiadającego licencję II-kategorii. Życzliwość Tego Pierwszego emanuje z każdego wypowiedzianego słowa i wszystko to co mówi nie nosi znamion mentorstwa, nie ma tu ani krzty wywyższania się. On po prostu nigdy nie zasili „lepszych” a Jego przyjaciel pewno w krótkim czasie stanie się posiadaczem licencji I-kategorii.
Przed wielu laty sam byłem prowadzony przez zawiłe ścieżki DX-owe przez kolegę, który miał potwierdzone prawie wszystkie kraje, który był i jest nadal w ścisłej czołówce polskich DX-manów – który nigdy nie okazał ani cienia niechęci dyletantowi, który nie dał mi odczuć że jest lepszym a przecież był lepszym i jest nim nadal ale bez ujmowanie tego słowa w cudzysłów. Całkiem niedawno inny kolega, znacznie młodszy lecz posiadający głęboką wiedzę o komputerach wprowadzał starego sklerotyka w ten zaczarowany świat i pomimo iż dręczony był i jest często nadal – dyletanckimi pytaniami i problemami nie wykazuje ani odrobiny zniecierpliwienia i ani na milimetr nie odchylił się w stronę „lepszych”. Innym przykładem osobowości o wysokiej kulturze osobistej i życzliwości dla młodych jest kolega z pasją i ogromnym zaangażowaniem oddający się problemowi szkolenia. Na przysłowiowej głowie staje byle tylko swoich słuchaczy doprowadzić do egzaminu. Jego wychowankowie zdali w 100 % i jak wiem w Jego obecności nie czują się wcale gorsi. Przykłady można mnożyć. Zdobycia takich właśnie przyjaciół, takich Kolegów pisanych przez duże K życzę wszystkim SWL i posiadaczom licencji II-kategorii. I pamiętajcie – w niczym ale to w niczym nie jesteście gorsi od innych.
Wasz Prezes Malkontent
Andrzej SP8BWR
Treść listu:
„LEPSI” I „GORSI”
Za takich „lepszych” uważają się niektórzy koledzy z dumą obnoszący się z licencją pierwszej kategorii i z pewną dozą pogardy, często nie skrywanej, spoglądający na całą resztę tz. na tych którzy mają tylko „dwójkę” względnie są „SWL-ami”. Na czym ma polegać ta ich „lepszość” – bliżej niewiadomo, bowiem sami często nie potrafią tego zdefiniować ale z uporem pijanego twierdzą, że mają rację bo są „lepsi”. Biedni „gorsi” czyli posiadacze licencji II-kategorii z pokorą przyjmują inwektywy pod swoim adresem, nie odgryzają się i z pewnym bałwochwalstwem patrzą na poczynania „lepszych”. Czy „lepsi” stanowią monolit ? Otóż nie – bowiem wśród nich są „lepsi-lepsi” czyli ci z limitem mocy 750 W , ”lepsi-średni”- czyli ci którzy mają 250 W i „lepsi-gorsi” – czyli 50-cio watowcy. Uszczypliwości, które słyszy się, szczególnie na 80-tce, w gronie „lepszych” są wcale nie mniejsze a i antagonizmy podobne a czasem większe. W różnych środowiskach podział na „lepszych” i ”gorszych” jest mniej lub bardziej eksponowany, przy czym im bliżej centrum Polski tym wydaje się ostrzejszy. W bardzo, bardzo dawnych czasach było takie pojęcie które nazywało się kulturą osobistą a pewnymi wyznacznikami tego pojęcia były między innymi: skromność, życzliwość, umiar, takt i parę innych określeń, które dla „lepszych” są czystą abstrakcją. Osobiście znam kilku kolegów, którzy są w gronie „gorszych” bowiem natura tak ich skonstruowała, że nie są w stanie przyswoić sobie wymaganych na egzaminie temp telegraficznych. Czyli jest to w pewnym sensie jakaś ułomność. Znam kilku innych kolegów, którzy ulegli ciężkim wypadkom i również nie są w stanie sprostać wymogom egzaminacyjnym na „jedynkę” a tym samym zasilili grono „gorszych”. I w tym miejscu przypomnę „lepszym” iż wyszydzanie i wytykanie ułomności drugiego człowieka jest zaprzeczeniem kultury osobistej i nazywa się – chamstwem.
Ponieważ wszelkiego typu uogólnienia są nad wyraz niebezpieczne, przeto oświadczam, że odsetek „lepszych” jest na szczęście marginalny i nie wykazuje tendencji zwyżkowych. Pilnujmy się jednak, bowiem wpadnięcie w środowisko „lepszych” dokonuje się często w sposób powolny, niedostrzegalny i często nieodwracalny. Myślę, że w naszym środowisku „lepszych” nie ma a jeśli jednak są to siedzą w swoich skorupkach „lepszości” odgradzając się nimi od całej reszty, która wcale ale to wcale nie jest w niczym gorsza.
Od pewnego czasu, z prawdziwą przyjemnością słucham jednego z naszych kolegów, który jest znakomitym operatorem DX-owym, który ma w swoim dorobku kilkaset potwierdzonych krajów, który dysponuje doskonałym sprzętem i który za przysłowiową rączkę prowadzi innego młodego wiekiem i stażem kolegę, posiadającego licencję II-kategorii. Życzliwość Tego Pierwszego emanuje z każdego wypowiedzianego słowa i wszystko to co mówi nie nosi znamion mentorstwa, nie ma tu ani krzty wywyższania się. On po prostu nigdy nie zasili „lepszych” a Jego przyjaciel pewno w krótkim czasie stanie się posiadaczem licencji I-kategorii.
Przed wielu laty sam byłem prowadzony przez zawiłe ścieżki DX-owe przez kolegę, który miał potwierdzone prawie wszystkie kraje, który był i jest nadal w ścisłej czołówce polskich DX-manów – który nigdy nie okazał ani cienia niechęci dyletantowi, który nie dał mi odczuć że jest lepszym a przecież był lepszym i jest nim nadal ale bez ujmowanie tego słowa w cudzysłów. Całkiem niedawno inny kolega, znacznie młodszy lecz posiadający głęboką wiedzę o komputerach wprowadzał starego sklerotyka w ten zaczarowany świat i pomimo iż dręczony był i jest często nadal – dyletanckimi pytaniami i problemami nie wykazuje ani odrobiny zniecierpliwienia i ani na milimetr nie odchylił się w stronę „lepszych”. Innym przykładem osobowości o wysokiej kulturze osobistej i życzliwości dla młodych jest kolega z pasją i ogromnym zaangażowaniem oddający się problemowi szkolenia. Na przysłowiowej głowie staje byle tylko swoich słuchaczy doprowadzić do egzaminu. Jego wychowankowie zdali w 100 % i jak wiem w Jego obecności nie czują się wcale gorsi. Przykłady można mnożyć. Zdobycia takich właśnie przyjaciół, takich Kolegów pisanych przez duże K życzę wszystkim SWL i posiadaczom licencji II-kategorii. I pamiętajcie – w niczym ale to w niczym nie jesteście gorsi od innych.
Wasz Prezes Malkontent
Komentarze |
Dodaj komentarz |
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny |
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
dnia 18.12.2008 20:33
dnia 18.12.2008 22:36
dnia 19.12.2008 06:55
dnia 23.12.2008 12:35