Pomimo różnych zawirowań i przeciwności wyprawa K9W dojdzie do skutku i to niebawem. Sprzęt wyprawy jest już na wyspie a 12-tu operatorów dotrze tam 2 listopada. Aktywność zapowiadana jest od 3 listopada do 15 listopada. TU jest strona ekspedycji. Warto się z nią zapoznać, przed przystąpieniem do "polowania"

Wyspa Wake a właściwie atol skłądający się z trzech wysp, został odkryty w 1568 przez hiszpańskiego kapitana Alvaro Mendana i stał się na pewien czas posiadłością hiszpańską. Ponieważ, po za tą formalną decyzją, Hiszpania niczego więcej nie zrobiła - w związku z tym w 1898 roku Stany Zjednoczone potraktowały atol jako swoiste mienie porzucone i zaanektowały go ustanawiając tu terytorium zależne. Ten "rajski" zakątek znajduje się pomiędzy Hawajami i Marinami Północnymi i z racji swego położenia okazał się strategicznym punktem podczas II Wojny Światowej, zarówno dla Amerykanów jak i dla Japończyków. Efektem tego była krwawa bitwa o Wake, w której amerykański garnizon liczące 399 zołnierzy piechoty morskiej, 55 lotników i 68 marynarzy odpierał ataki 2500 żołnierzy japońskich. Ciężkie walki trwały od 8 do 23 grudnia 1941r. Amerykanie nie doczekali się pomocy od "swoich" i skapitulowali 24 grudnia. W tych morderczych zmaganiach zginęło 820 Japończyków i 120 Amerykanów.