
Niedalej jak kilka miesięcy temu pewien oddział PZK przepraszał RAL za wykorzystanie grafiki bez uzgodnień, a tu szykuje się nowa afera. Tym razem strona, która tak zagorzale broni prawa łamie je sama.
Kolejna kradzież grafiki, a konkretnie loga Naszej strony trafiła się Stowarzyszeniu Miłośników Radia "MANUFAKTURA".
Ikona newsa zawiera wyraźnie grafikę z naszego portalu.
Pewnie puściłbym to płazem, ale niestety nie w tym wypadku. Manufaktua, która niby chroni prawa radioamatorów nie może sama łamać innych praw ....
Nie będę się rozpisywał . Dla zainteresowanych mam zrzut ekranu jako dowód.

Nasze:

Poniżej zgodzie z prawem zamieszczam cześć artukułu znalezionego w sieci.
Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,3636
Jeśli mamy ambicje być rzetelnymi twórcami mniej lub bardziej poważnych projektów internetowych, poznanie przepisów i dobrych obyczajów dotyczących prawa autorskiego powinno być dla nas równie ważne jak wykonanie techniczne czy merytoryczne.
Grzechy główne webmasterów, autorów i użytkowników witryn internetowych w zakresie prawa autorskiego:
Zamieszczenie (na własnej witrynie) cudzego tekstu i podpisanie go własnym nazwiskiem - najbardziej prymitywny plagiat, ale wcale nie wyjątkowy.
- Zamieszczenie cudzego tekstu bez podania autora.
- Wplatanie do własnych tekstów twórczych fragmentów cudzych tekstów jako własnych. Takie fragmenty mogą się znaleźć w naszym tekście, ale ujęte w cudzysłów oraz właściwie opisane (autor, źródło fragmentu, jeśli jest to strona internetowa - wraz z podaniem linka).
- Przywłaszczanie sobie cudzych skryptów czy appletów.
- Przywłaszczanie (elementów) grafiki stworzonej dla innej witryny.
- Przeróbka i łączenie cudzych utworów (tekstów) bez zgody i wiedzy autora. Jest to złamanie prawa autora do integralności jego utworu (ustawa mówi o nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnym wykorzystaniu).
- Przywłaszczanie sobie cudzych rozwiązań technicznych i webmasterskich w organizacji innego serwisu, sposobu jego funkcjonowania, interface’u, newslettera itd. Przy takich zapożyczeniach minimum będzie wspomnienie w jakimś opisie strony lub twórców strony o źródle inspiracji lub wzorze na którym (częściowo) opierają się rozwiązania danej witryny internetowej.
- Zamieszczenie cudzego tekstu bez zgody autora (licencji autorskoprawnej). Nie czynimy zadość prawu autorskiemu oraz dobrym obyczajom, jeśli cudzy tekst kopiujemy na swoją witrynę bez zgody autora, lecz ze szczegółowym opisem autora i źródła.
Autor może nie chcieć publikacji w danym miejscu w Sieci i ma do tego całkowite i nienaruszalne prawo. Autor może sobie nie życzyć, aby jego tekst znalazł się w jakimś niekorzystnym kontekście lub z innych względów nie życzyć sobie publikacji na jakiejś witrynie.
Zamieszczenie cudzego tekstu bez linka źródłowego (miejsca pierwotnej publikacji w Internecie), zwłaszcza problem ten dotyczy „przytaczania" tekstów na różnych forach - moderatorzy nawet największych forów niepomiernie więcej uwagi zwracają na to, aby nie przemknął się link innej strony, niż na to, aby nie przepuszczać „wypowiedzi" polegających na wklejaniu cudzych tekstów (zdarza się, że bez podania autora oraz linka źródłowego).
No nic dodać nic ująć.
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub
zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
dnia 18.05.2010 11:01
dnia 18.05.2010 11:59
dnia 18.05.2010 17:39
dnia 18.05.2010 23:09
dnia 19.05.2010 18:45